Wszyscy mówią o Tinderze, a Ty wciąż nie wiesz, czy warto z niego korzystać? Sprawdziliśmy ten portal za Ciebie! Przeczytaj tekst, a łatwo podejmiesz decyzję!
Zastawiasz się, czy Tinder to miejsce dla Ciebie? Przeczytaj nasz tekst, gdzie opowiadamy o swoich doświadczeniach z tą aplikacją. Postanowiliśmy wykonać też popytać użytkowników Tindera o ich opinię na temat aplikacji oraz przygotowaliśmy recenzję.
OPINIE O TINDERZE
- Moja historia na Tinderze
- Jak działa Tinder?
- Kto używa Tindera w Polsce wg badań?
- Opinie o Tinderze od młodych osób
- Tinder na telefon vs Tinder na komputer
- Jakie są konta premium na Tinderze?
- Tinder Gold za darmo!
- Wady i zalety Tindera
- Opinie o Tinderze od użytkowników
Moje doświadczenia z Tinderem
Po studiach licencjackich moi znajomi ze studiów wyjechali do różnych miast, a ja zostałam sama w Krakowie. Przeszłam na pracę na pełen etat, ale nie było tam nikogo ciekawego – ot sami faceci po 40, w większości żonaci, a czasami rozwiedzeni. Nie mój typ. Czułam, że jestem na to za młoda.
O Tinderze dowiedziałam się z internetu w 2016 roku. Robiło się o nim wówczas coraz głośniej w Polsce, więc pomyślałem wówczas – czemu nie? Nie mam nikogo bliskiego obok, doskwiera mi nuda, no i jeszcze to wysokie libido, które utrudnia życie codzienne. No więc sięgnęłam po mojego wówczas nowiutkiego iPhone’a 6s i ruszyłam na łowy.
Jesteś produktem, kochana. Dlatego zareklamuj się!
No, zanim de facto zaczęłam szukać najlepszych partii, musiałam skonfigurować swój profil. Wybrałam, które fotki z fejsa Tinder ma zaciągnąć, uzupełniłam opis, gdzie przedstawiłam się z jak najlepszej strony… i wtedy zrozumiałam! Tinder, to taki trochę supermarket, gdzie każdy z nas jest produktem na półce. Staramy się zareklamować jak najlepiej, a więc zrobić jak najlepszy opis czy dodać dobre fotki, by ktoś się nami zainteresował i wrzucił do koszyka, czyli przesunął nas w prawo.
Po tym krótkim olśnieniu wróciłam do mojego profilu. Pozostało mi tylko podać ulubioną piosenkę i z gotowym profilem zaczęłam przeszukiwać towar, a więc sprawdzać, jacy to faceci są w Krakowie. Zdecydowałam się szukać osób w podobnym wieku.
Kogo spotkałam na Tinderze w Krakowie?
Pierwsze matche pojawiły się po kilkunastu minutach. Po tym czasie miałam też już wstępny ogląd sytuacji – większość facetów szukała raczej kogoś, z kim może spędzić swobodnie czas. To, czy relacja przekształci się w FWB, związek, czy jeszcze coś innego, wyjdzie w trakcie. Odpowiadało mi to.
Wyszła jednak też wtedy największa bolączka Tindera. Społeczność.
Część facetów była po prostu nieznośna. Ci, którzy rozmowę zaczynali od zdjęcia swojego przyrodzenia do najmniej wkurzająca grupa, bo byli gorsi, serio.
Panowie o sympatycznych profilach, którym dałam szansę, nagle okazywali się pustymi mięśniakami z siłowni, których potencjał na partnera drastycznie maleje, gdy otwierają buzię. Po pewnym czasie potrzebowałam kilku wiadomości, aby móc ocenić, czy będzie chleb z tej mąki. Jeśli para nie rokowała, szybko blokowałam takiego „dżentelmena”, bo wiem, że nie odpuściłby mi.
Blaski i cienie Tindera
Podsumowując, udało mi się spotkać z naprawdę wieloma ciekawymi facetami. Z dwójką z nich mam stały kontakt, bo okazało się, że lepiej dogadujemy się jako przyjaciele, niż kochankowie, a pomagają w tym wspólne pasje jak choćby uwielbienie do podróżowania po małych miasteczkach.
Jednak ciężko wymazać z głowy tych wszystkich półgłówków, którzy tylko marnowali mój czas i po prostu irytowali. Przedmiotowe traktowanie ze strony niektórych gości było naprawdę częste. Na koniec, zostawię od siebie małą radę dla czytających ten tekst facetów.
Po pierwsze, pozostańcie naturalni i dajcie swojej parze w spokoju odpisywać, a na pewno zwiększycie swoje szanse. Po drugie: traktujcie ją na równi – ani jako księżniczkę (nie szukam sługi), ani jako „trofeum do zdobycia”. Postawcie sprawę jasno, komunikujcie czego szukacie i traktujcie normalnie drugą osobę, a szybciej odniesiecie sukces na Tinderze.
Co musisz wiedzieć o Tinderze, zanim założsz konto?
Jak działa Tinder?
Trudno nie wpaść nawet przypadkiem na hasło Tinder. Nic dziwnego, w końcu to najpopularniejsza aplikacja randkowa na całym świecie! Wiesz, że w ciągu miesiąca pobierana jest na całym świecie niemal 6.5 miliona razy? To prawie 3 nowe profile na sekundę!
Ta aplikacja randkowa działa na podstawie algorytmów i lokalizacji. Dzięki temu podsuwa Ci pod nos kolejne profile interesujących osób, które nie tylko mieszkają blisko Ciebie, ale i często wydają się podobni z charakteru. Dlatego, zdaniem twórców aplikacji trafisz na osoby, z którymi masz wiele wspólnego.
Tak przynajmniej mówi teoria, jednak o użytkownikach Tindera mówi się wiele i nie zawsze pozytywnie. W końcu to aplikacja dla wszystkich, którzy szukają miłości, szybkich spotkań czy relacji FWB lub ONS. Dlatego na Tinderze dominuje bezpośredniość, na którą musisz być gotowy.
Konto na Tinderze może założyć każdy, jednak nie zawsze spotkasz tam osoby, których szukasz. Jeśli wiesz, czego oczekujesz, skorzystaj lepiej z wyspecjalizowanych portali randkowych. Skorzystaj z naszego interaktywnego poradnika wyboru portalu randkowego.
Kto i gdzie używa aplikacji Tinder w Polsce? Wyniki badań CBOS
Użytkowników Tindera w Polsce stale przybywa. Choć w internecie niektórzy narzekają na niego głośno, liczba użytkowników stale się powiększa. Co ciekawe, najwięcej profili znajduje się nie tylko w wielkich miastach, ale też… w małych miasteczkach i na wsiach, gdzie trudno znaleźć kogoś ciekawego.
Dane z CBOS-u wskazują również na to, że na każdą dziewczynę na portalu przypada dwóch mężczyzn. Dlatego od razu wiadomo, kto rozdaje tu karty! Jeśli jesteś mężczyzną, musisz zadbać o wyróżnienie się wśród innych facetów. Możesz też spróbować swoich sił na Erodate, gdzie proporcje są bardziej wyrównane.
Te same badania rzucają światło na to, w jakim wieku są użytkownicy Tindera. 30% Osób ma mniej niż 18 lat! Z kolei grupa osób w wieku 18-34 stanowi razem ponad 60% użytkowników portalu. Oznacza to, że osób koło 40 nie jest tu zbyt wielu. Co ciekawe, zgodnie z innymi badaniami, w 2017 roku aż 40% użytkowników było w związkach! Idealna aplikacja do skoku w bok?
Co młodzi ludzie sądzą o Tinderze? Opinie użytkowników
Młodych na Tinderze jest pełno, a więc czy to oznacza, że to świetne miejsce dla młodych osób? Zapytaliśmy o to dwie osoby, które zgodziły się pomóc nam w tworzeniu tego tekstu. Sprawdź, jaką opinię o Tinderze ma studentka Kasia i uczeń technikum Mariusz.
– Gdy byłam w Liceum, spotykałam się z chłopakami z Tindera przynajmniej raz na tydzień. Z niektórymi osobami się zaprzyjaźniłam, z innymi weszłam w intymną relację, a jeszcze cześć odrzuciłam. Podoba mi się to, że mogę poznać kogoś lepiej, zanim się spotkamy. Teraz jestem w związku, więc odinstalowałam aplikację. No, przynajmniej na razie (śmiech) – mówi nam 19-letnia Kasia.
– Każdy, kto był w Technikum, ten wie, jak trudno jest znaleźć tam dziewczynę! Mój brat poznał pierwszą partnerkę dopiero na studiach, ale w jego czasach nie było Tindera. Ja już od roku stale szukam niezobowiązujących relacji. Lubię spotykać się z nowymi dziewczynami, bo dodaje mi to pewności siebie. No i wiele z nich jest naprawdę fajnych! Choć trafiłem też na niejedną księżniczkę… – tak z kolei uważa 18-letni Mariusz.
Krótka recenzja Tindera – czy warto założyć tu konto?
Tinder na telefonie vs na komputerze
Tinder kojarzy się wszystkim z aplikacją na telefon. Nic w tym dziwnego – niemal każdy używa go właśnie w ten sposób! Od jakiegoś czasu dostępna jest również wersja przeglądarkowa Tindera, z której można korzystać na komputerze.
Należy za to z pewnością pochwalić twórców aplikacji, choć nie jest to tak wygodne, jak przez smartphone’a. Brakuje tu niektórych funkcji, a samo swipe’owanie w prawo czy lewo nie jest równie przyjemne, co przez telefon. Jeśli chcesz randkować przez laptopa, sprawdź koniecznie Erodate. Strona ta słynie z wygody używania, także na komputerach.
Opłaty za Tindera. Ile kosztuje randkowanie w sieci?
Każda aplikacja randkowa oferuje dodatkowe wspomagacze, które pomogą znaleźć Ci tę osobę, której szukasz. Jednak nikt nie uprawia wolontariatu, dlatego musisz za to płacić. Ile kosztuje premium na Tinderze?
Co daje Tinder premium?
Tinder dostępny jest w czterech pakietach. Jeden z nich jest darmowy, a trzy to różnego rodzaje konta premium, które różnią się oferowanymi benefitami i opłatami. Pakiety na Tinderze to:
- Darmowy
- Plus
- Gold
- Platinium
Jeśli chcesz mieć konto premium, musisz wiedzieć też o tym, że osoby po 35 roku życia muszą płacić dwukrotnie wyższą opłatę! Miesięczny pakiet Gold może więc kosztować nawet 120 zł, a co dopiero wyższe pakiety! To całkiem sporo; portale takie jak Erodate są znacznie tańsze od Tindera.
Jakie dodatkowe benefity kryją się w poszczególnych pakietach?
- Tinder Plus pozwala na nielimitowane polubienia, ukrywa reklamy, a także dodaje superlajki i jeden miesięczny boost.
- Pakiet Gold dokłada do tego specjalne tzw. Top wybory, a także pozwala uzyskać informacje o tym, kto odwiedził Twój profil.
- Crème de la crème pośród opcji premium, a więc Platinium, pozwala na wysyłanie wiadomości jeszcze przed matchem czy wysłać polubienia priorytetowe.
Jak kupić Tinder gold i inne pakiety premium?
Zakup konta premium nie należy do skomplikowanych. Możesz zrobić to bezpośrednio przez aplikację oraz stronę internetową. Za Tindera zapłacisz wszystkimi najpopularniejszymi metodami płatności online na dwa sposoby: na najbliższy miesiąc lub na kilka miesięcy z góry. Zastanów się jednak mono przed zakupem – Tinder rzadko kiedy przyznaje zwroty.
Jak dostać Tinder Gold za darmo?
Jest tylko jeden sposób na otrzymanie za darmo Tindera w wersji Gold na pół roku, jednak nie zawsze on działa. Inne metody, takie jak aukcje ze specjalną aplikacją czy strony internetowe oferujące „darmowe premium” to w 99% przypadków oszustwa. Uważaj na nie, bo możesz nabawić się poważnych kłopotów! Jeśli chcesz zaoszczędzić 280 zł, zdobądź za darmo Tinder Gold z dobrego źródła.
Sposób na darmowe Tinder Gold: Huawei App Galery.
- Aby dostać Tinder Gold za darmo, musisz mieć telefon z Androidem.
- Pobierz aplikację Huawei App Gallery z oficjalnej strony producenta telefonów.
- Otwórz aplikację i załóż konto Huawei. Następnie automatycznie pobierze się Huawei Mobile Services.
- Zainstaluj Tindera i wejdź w zakładkę promocje w Huawei App Galery
- Skopiuj kod promocyjny. Wklej go w miejsce X i wejdź na taką stronę: tinder.com/vip/X
- Zaloguj się swoim kontem i ciesz się kontem Gold przez 6 miesięcy!
Uwaga! Pamiętaj o tym, że to promocja okresowa, która jest dostępna co jakiś czas. Ostatni raz oferta była ważna jesienią 2020 roku. Śledź informacje, kiedy ona wróci!
Pamiętaj również o tym, aby anulować subskrypcje, która będzie odnawiać się automatycznie!
Opinie o tinder gold i innych wariantach premium
Czy jest sens posiadać konto gold lub lepsze? Będąc dziewczyną, możesz raczej odpuścić, bo i tak będziesz miała setkę adoratorów. A co z facetami?
– Sprawa jest prosta. Bez konta gold, miałem średnio 4 matche tygodniowo. Kupiłem gold, zacząłem korzystać z superlajków i bostera. Efekt? 15 matchy tygodniowo przez cały pierwszy miesiąc! Dla mnie to udany zakup – mówi nam 24-letni Marcin.
Tinder: wady i zalety
Tak jak każda aplikacja randkowa, tak i Tinder ma swoje mocne i słabe strony. Choć daleko mu do ideału, to jest to naprawdę dobry portal randkowy, na którym można znaleźć za damo to, czego się poszukuje.
Co dobrze działa na Tinderze? Lista zalet
Tinder popularność zawdzięcza między innymi tym, że świetnie współpracuje z innymi aplikacjami! Z poziomu aplikacji możesz dowiedzieć się np. jakiej muzyki słucha druga osoba! Co jeszcze lubimy na Tinderze?
- Dynamiczny rozwój aplikacji sprawia, że nie ma tu nudy i cały czas pojawia się coś nowego. W odpowiedzi na pandemię twórcy portalu randkowego szybko stworzyli możliwość rozmowy przez kamerkę!
- Ogromna ilość ludzi oznacza, że portal tętni życiem i już po kilku minutach można mieć matcha!
- Świetny interfejs i design aplikacji mobilnej
- Mechanika swipe’owania w prawo i lewo
- Dobry algorytm dobierania kolejnych potencjalnych par
- Strona Swipe Life Tinder, która dostarcza cennych wskazówek związanych z podrywaniem w aplikacji
Słabsza strona Tindera – lista wad
Mimo wielu pozytywów, w naszej recenzji nie może też zabraknąć kilku mankamentów Tindera. Z czym aplikacja sobie nie radzi najlepiej?
- Duża liczba ludzi oznacza, że trafisz też na niefajne osoby. Faceci narzekają na tzw. Tinderowe księżniczki, z kolei dziewczyny borykają się z natarczywymi kolesiami, którzy nie chcą dać spokoju niezainteresowanej kobiecie.
- Tinder to mieszanka wszystkich ludzi, którzy szukają „tego czegoś”. Dlatego, choć o match jest łatwo, tak jednak niekoniecznie obie strony będą oczekiwać tego samego. Nigdy nie wiesz, czy druga strona szuka związku, czy ONS lub FWB.
- Problem ze zwrotami za premium
- Większe opłaty dla osób po 30 urodzinach
- Strona internetowa Tindera wymaga dalszych usprawnień, by dorównać aplikacji
- Tinder posiada naprawdę wiele Twoich danych osobowych
Podsumowanie recenzji
Skoro założenie konta na Tinderze jest darmowe, to decyzja o tym, by mieć tu swój profil, nie powinna być trudna do podjęcia. Warto samemu sprawdzić, czy w najbliższej okolicy znajdują się ciekawe osoby, które wpadną w oko. Jeśli jednak dobrze wiesz, czego szukasz, wówczas rozważ korzystanie z wyspecjalizowanych portali, np. do ONS lub seks randek.
Co mówią o aplikacji jej użytkownicy? Opinie o Tinderze
Przepytaliśmy jeszcze kilka osób o ich doświadczenia z Tinderem. Co mieli do powiedzenia na temat tej aplikacji?
– Na Tinderze najbardziej lubię prostotę. Wystarczyło, że pobrałam aplikację, a tam już pojawił się moje zdjęcia z Facebooka. Nie musiałam tracić dużo czasu na upiększanie profilu, bo aplikacja w tym pomaga. Można więc szybko przejść do randkowania – powiedziała Alicja.
– Gdyby nie ta aplikacja, chyba nigdy nie poznałbym mojej obecnej dziewczyny. I to jest najlepsze w Tinderze. Okazało się, że dziewczyna z innej części miasta, której nigdy bym pewnie nie poznał, jest dla mnie idealna z charakteru i wyglądu – chwali się Kacper.
– Na Tinderze poznałem trochę fajnych dziewczyn do ONS, ale też było wiele takich, które oburzały się i obrażały mnie za to, że bezpośrednio mówiłem o tym, czego szukam na Tinderze. Jeśli nie interesuje Cię bycie rycerzem na białym koniu, przygotuj się na to, że kilka lasek od razu Cię zablokuje – przestrzega na koniec Michał.
Prawo, lewo, match!
A jakie są Twoje doświadczenia z Tinderem? Używasz go regularnie? A może spotkały Cię przez tę appkę jakieś zabawne, ekscytujące lub przerażające historie? Oddajemy miejsce dla Ciebie w komentarzach. Podziel się swoimi Tinderowymi historiami!
GIPHY App Key not set. Please check settings